Komentarze: 4
Już końcżą sie wakacje ja wszytko spieprzyłem do tylu miejsc miałem dojść ale to już mineło.Niedawno dowiedziałem się że jeden cwaniaczek chce mnie zbić bo chodze z jego obiektem marzeń .jego marzenia nie zostały spełnione wiec chciał mnie zbić tak przechwalał sie przy kolegach i przyjacielach z podwórka.Na poczatku nie wiedziałem co zrobic musiałem i tak tam przyjśc im predzej tym szybciej bym to załatwił.Usłyszałem ze "kolega" wzioł starszych koleżków aby w razie gdyby nie dał rady pomogli mu .Ciekawa sytuacja nie powiem ja pacyfista wychowany na tym że mozna uniknąc walki poprzez rozum i intelignetne rozumowanie w takije sytuacji ;;:DDD
Wziełem 2 kolegów i zaszłem pogadac musze przyznac że miałem stracha ,lecz po 1 musiałem obronic honoru dziewczyny bo ja wyzwał po 2 wolałem być 1 niż przyjść i dostac od 10 osiłków.............................................................
Poszłem wziełem go na slówko porozmaiwałem i przy mnie z dala od kolegów zaczoł sie tłumaczyc ze on niegdy nie chciał mnie bic , tłumaczył sie tym iż jego kolega chciał mnie bic bauhaha
PO rozmowie odszedł ..::ppp::::wyzwałem go na honorowy pojedyne" sam na sam " nie przyjoł wyzwania wiec poszłem do domu .Z jednej strony ciesze sie ze tak sie stało brak walki krwi i siniaków ehhe z drugiej chciałbym żeby on dostał wpier... . Nienawidze cwaniaczków którzy są wspaniali przy kolegach a bez nich śa idealnymi chrzescijaninami
Ja mocno to przeżyłem ponieważ z natury jestem delikatny i uczuciowy hehehehe nie brzydze sie przemocy ale wole jej unikać :::::DDDDDDDDDD
Dobra kończe zapraszam w wkroczenie w kolejny semestr nauki