Archiwum 28 sierpnia 2003


sie 28 2003 Wakacje, miłość,tchórzostwo ,odwaga .koniec...
Komentarze: 4

Już końcżą sie wakacje ja wszytko spieprzyłem  do tylu miejsc miałem dojść ale to już mineło.Niedawno dowiedziałem się że jeden cwaniaczek chce mnie zbić bo chodze z jego obiektem marzeń .jego marzenia nie  zostały spełnione wiec chciał mnie zbić tak przechwalał sie przy kolegach i przyjacielach z podwórka.Na poczatku nie wiedziałem co zrobic musiałem i tak tam przyjśc im predzej tym szybciej bym to załatwił.Usłyszałem ze "kolega" wzioł starszych koleżków aby w razie gdyby nie dał rady pomogli mu .Ciekawa sytuacja nie powiem ja pacyfista wychowany na tym że mozna uniknąc walki poprzez rozum i intelignetne rozumowanie w takije sytuacji ;;:DDD

Wziełem 2 kolegów  i zaszłem pogadac musze przyznac że miałem stracha ,lecz po 1 musiałem obronic honoru dziewczyny bo ja wyzwał po 2 wolałem być 1 niż przyjść i dostac od 10 osiłków.............................................................

Poszłem wziełem go na slówko porozmaiwałem i  przy mnie z dala od kolegów zaczoł sie tłumaczyc ze on niegdy nie chciał mnie bic  , tłumaczył sie tym iż jego kolega chciał mnie bic bauhaha

PO rozmowie odszedł ..::ppp::::wyzwałem go na honorowy pojedyne" sam na sam " nie przyjoł wyzwania wiec poszłem do domu .Z jednej strony ciesze sie ze tak sie stało brak walki krwi i siniaków ehhe z drugiej  chciałbym żeby on dostał  wpier... . Nienawidze cwaniaczków którzy są wspaniali przy kolegach a  bez nich śa idealnymi chrzescijaninami

Ja mocno to przeżyłem ponieważ z natury jestem delikatny i  uczuciowy hehehehe nie brzydze sie przemocy  ale wole jej unikać :::::DDDDDDDDDD

Dobra kończe zapraszam w wkroczenie w kolejny semestr nauki

 

rastlin1987 : :